Indeks
Brakowało mi takiego tematu.
Wiecie, że właściwie żadna inkarnacja forum nie miała ogólnej fabuły? Tam po prostu każdy zajmował się sobą, każdy miał przygodę, która nie była związana z innymi (poza eventem kowalta, który był najlepszą namiastką fabuły, jaką kiedykolwiek mieliśmy). To były po prostu fora miliona indywidualnych wątków.
Myślę, że pora to zmienić. Narzucić fabułę, która ma globalne znaczenie. I myślę, że to byłoby dobre miejsce na gijinki.
Co gdyby zrobić z tego jakąś chorobę? W stylu wampiryzmu, likantropii, czy wirusa zombie. To ostatnie przywodzi mi na myśl jakieś eksperymenty na ludziach mające na celu udoskonalić ich DNA przy pomocy DNA pokemonów. I odwrotnie. To może być kontynuacja eksperymentu z Mewtwo. Typowe wymknięcie się spod kontroli i rozprzestrzenienie po świecie. Może być też tak, że wirus wpływa bezpośrednio na swojego nosiciela, tylko jego potomków. Dlatego incydent nie wydał się od razu. Po narodzeniu dziecko przejmuje esencję pierwszego pokemona, z jakim miało bezpośredni kontakt (albo przez krew/ślinę danego pokemona). Jednak te zmiany objawiają się znacznie później, powiedzmy w wieku nastoletnim pojawiają się pierwsze oznaki nadprzyrodzonych umiejętności. Jednak ten dar ma zasadniczą wadę - wiąże się ze słabościami danego pokemona i ciężko go kontrolować (tutaj aluzja do mutantów z X-men). W końcu na świecie powoli zaczyna wychodzić na jaw, że istnieją ludzie o nieprzewidywalnych umiejętnościach i zachowaniu, czyli niebezpieczni. Nie zapominajmy, że są też pokemony, które po wykluciu nabierają cech ludzkich. Pierwsza faza to zdolność mowy i podwyższona inteligencja, a później zyskują prawie ludzkie kształty, pokeballe na nie nie działają. W końcu niektóre gijinki zaczynają zabijać ludzi (przypadkowo, w ramach zemsty, przez napad agresji, różnie). Panika, nieufność, polowanie na odmieńców. Naukowcy pracują nad lekiem i bronią jednocześnie. Z kolei gijinki starają się ukrywać. Mewtwo tworzy azyl dla nich, a może zbiera swoją armię, by wspólnie zniszczyć ludzkość.
MG mogliby od czasu do czasu wprowadzać w wątkach postacie należące do odmieńców (trzeba wymyślić jakąś nazwę dla nich, najlepiej dla obu rodzajów). Mogliby to być pozornie niczym nie wyróżniający się ludzie z drobnymi mocami pokemonów, czy gadające pokemony. Rzecz jasna nie byłoby możliwości złapania ich. To otwiera też furtkę, by dać graczom możliwość grania taką postacią. Oczywiście z odpowiednio zbilansowanym systemie rozwoju umiejętności, by jednak skupić się na trenowaniu drużyny. Zwykli trenerzy mogliby mieć zamiast tego inne profity, niedostępne dla gijinek.
ALE. To tylko propozycja i jeśli macie inny pomysł na fabułę, to też chętnie poczytam.
Wiecie, że właściwie żadna inkarnacja forum nie miała ogólnej fabuły? Tam po prostu każdy zajmował się sobą, każdy miał przygodę, która nie była związana z innymi (poza eventem kowalta, który był najlepszą namiastką fabuły, jaką kiedykolwiek mieliśmy). To były po prostu fora miliona indywidualnych wątków.
Myślę, że pora to zmienić. Narzucić fabułę, która ma globalne znaczenie. I myślę, że to byłoby dobre miejsce na gijinki.
Co gdyby zrobić z tego jakąś chorobę? W stylu wampiryzmu, likantropii, czy wirusa zombie. To ostatnie przywodzi mi na myśl jakieś eksperymenty na ludziach mające na celu udoskonalić ich DNA przy pomocy DNA pokemonów. I odwrotnie. To może być kontynuacja eksperymentu z Mewtwo. Typowe wymknięcie się spod kontroli i rozprzestrzenienie po świecie. Może być też tak, że wirus wpływa bezpośrednio na swojego nosiciela, tylko jego potomków. Dlatego incydent nie wydał się od razu. Po narodzeniu dziecko przejmuje esencję pierwszego pokemona, z jakim miało bezpośredni kontakt (albo przez krew/ślinę danego pokemona). Jednak te zmiany objawiają się znacznie później, powiedzmy w wieku nastoletnim pojawiają się pierwsze oznaki nadprzyrodzonych umiejętności. Jednak ten dar ma zasadniczą wadę - wiąże się ze słabościami danego pokemona i ciężko go kontrolować (tutaj aluzja do mutantów z X-men). W końcu na świecie powoli zaczyna wychodzić na jaw, że istnieją ludzie o nieprzewidywalnych umiejętnościach i zachowaniu, czyli niebezpieczni. Nie zapominajmy, że są też pokemony, które po wykluciu nabierają cech ludzkich. Pierwsza faza to zdolność mowy i podwyższona inteligencja, a później zyskują prawie ludzkie kształty, pokeballe na nie nie działają. W końcu niektóre gijinki zaczynają zabijać ludzi (przypadkowo, w ramach zemsty, przez napad agresji, różnie). Panika, nieufność, polowanie na odmieńców. Naukowcy pracują nad lekiem i bronią jednocześnie. Z kolei gijinki starają się ukrywać. Mewtwo tworzy azyl dla nich, a może zbiera swoją armię, by wspólnie zniszczyć ludzkość.
MG mogliby od czasu do czasu wprowadzać w wątkach postacie należące do odmieńców (trzeba wymyślić jakąś nazwę dla nich, najlepiej dla obu rodzajów). Mogliby to być pozornie niczym nie wyróżniający się ludzie z drobnymi mocami pokemonów, czy gadające pokemony. Rzecz jasna nie byłoby możliwości złapania ich. To otwiera też furtkę, by dać graczom możliwość grania taką postacią. Oczywiście z odpowiednio zbilansowanym systemie rozwoju umiejętności, by jednak skupić się na trenowaniu drużyny. Zwykli trenerzy mogliby mieć zamiast tego inne profity, niedostępne dla gijinek.
ALE. To tylko propozycja i jeśli macie inny pomysł na fabułę, to też chętnie poczytam.
